Policja zatrzymała tzw. odbieraka z Ukrainy - seniorka straciła 100 tys. dolarów
80-letnia seniorka chciała pomóc wnuczce. Oszuści przekonali ją, że dziewczyna spowodowała wypadek. Gotówkę starsza pani spakowała do kosmetyczki i przekazała mężczyźnie podającemu się za adwokata.
Oszuści zadzwonili do niej na numer stacjonarny, ale – gdy uwierzyła, że w tle słyszy głos wnuczki – podała im numer komórkowy. Starsza pani uwierzyła w typową historię opowiadaną przez oszustów, że wnuczka potrąciła na przejściu dla pieszych młodą kobietę i że ta jest operowana.
Mężczyzna podający się za prokuratora powiedział jej, że wnuczce grozi więzienie, chyba że zapłaci dużą kwotę. Jeszcze gdy rozmowa trwała, do 80-latki przyjechał taksówką młody mężczyzna, który podał się za adwokata. Przekazała mu 100 tys. dolarów i dopiero wówczas skontaktowała się z córką, by od niej dowiedzieć się, co z wnuczką.
Zawiadomiona o oszustwie policja ustaliła tożsamość mężczyzny, który przyszedł po pieniądze. Według zebranych dowodów to właśnie 25-letni Ukrainiec przyjechał taksówką pod dom seniorki i to jemu przekazała ona pieniądze.
Podejrzany został zatrzymany w Szczecinie. Usłyszał zarzut oszustwa, grozi mu do 10 lat więzienia. Na wniosek Prokuratury Rejonowej w Sokółce miejscowy sąd zadecydował o aresztowaniu go na trzy miesiące. (PAP)
rof/ joz/
