Podpalacz sam na siebie zadzwonił na Policję i przyznał się do spowodowania dwóch pożarów
W sobotę (12.04) w Skrzyńsko (powiat przysuski) doszło do dwóch pożarów. Około godziny 16:00 miał miejsce pożar budynku mieszkalnego, a około godziny 19:00 pożar drewnianego budynku gospodarczego. W obydwóch przypadkach dowódca zastępu straży Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Przysusze, który był na miejscu, oświadczył, że prawdopodobnie przyczyną pożarów były podpalenia. Zniszczenia dwóch budynków powstałych w wyniku spalenia właściciele oszacowali na kwotę 110 000 zł. Przysuscy policjanci od razu zajęli się ustalaniem, kto może stać za podpaleniami.
W niedziele (13.04) dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Przysusze otrzymał nietypowe zgłoszenie. Zadzwonił mieszkaniec powiatu przysuskiego, który poinformował, że to on spowodował dwa pożary w sobotę w Skrzyńsku. Mężczyzna oświadczył, że chciałby się przyznać do podpaleń i czeka na patrol. Policjanci pojechali pod wskazany przez zgłaszającego adres, gdzie zastali 41-latka. Mężczyzna został zatrzymany i przewieziony do policyjnej celi. Jak ustalili funkcjonariusze, podejrzany nie potrafił racjonalnie wyjaśnić motywów swojego działania. W poniedziałek (14.04) usłyszał podwójne zarzuty zniszczenia mienia. Zastosowano wobec mężczyzny środek zapobiegawczy w postaci dozoru Policji. Podejrzanym o podpalenie teraz zajmie się sąd. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
sierż. Aleksandra Bałtowska/KPP w Przysusze