A tata pił z kolegą
- Wczoraj wieczorem oficer dyżurny sochaczewskiej komendy otrzymał zgłoszenie, że na skrzyżowaniu ulic Ziemowita i Wojska Polskiego chodzi chłopiec, który jest bez opieki. Dziecko nie wiedziało jak się nazywa, gdzie mieszka i skąd przyszło. Było brudne i przestraszone. Policjantom jednak udało się ustalić, gdzie może mieszkać malec - informuje KWP w Radomiu.
Kiedy policjanci udali się do miejsca zamieszkania chłopca, okazało się, że ojciec wraz z kolegą już tam byli... szukając dziecka. Mężczyźni na widok funkcjonariuszy zaczęli zachowywać się agresywnie i wulgarnie. Zatrzymano i osadzono ich w policyjnym areszcie. Ojciec chłopca miał 3,5 promila, a jego towarzysz ponad 2 promile.
Przestraszonego chłopca przewieziono do szpitala. Na szczęście okazało się, że jest zdrowy. Trafił pod opiekę swojej babci.